Czeski samorząd nie chce dłużej finansować połączenia kolejowego przez Głuchołazy. W ubiegłym miesiącu kraj morawsko-śląski ogłosił, że od 15 czerwca nie będzie dopłacał do obsługi trasy.
Portal sumpersky.denik.cz informuje, że jeśli do 14 czerwca nie zostanie zawarte porozumienie w tej sprawie z ministerstwem transportu, z Głuchołaz do Jesenika nie będzie można już dojechać pociągiem. Zastrzeżenia Czechów budzi stan techniczny torowiska oraz wysokie opłaty tranzytowe. Dlatego od kilku miesięcy zapowiadają likwidację połączeń pasażerskich. Ewentualne rozwiązanie problemu i wprowadzenie zmian będzie możliwe dzięki współpracy samorządu województwa opolskiego, gminy Głuchołazy oraz Polskich Linii Kolejowych, które zarządzają infrastrukturą. Chodzi głównie o modernizację 17-kilometrowego odcinka. Na ten cel miało zostać przeznaczonych 8,5 mln złotych z unijnego Programu Współpracy Transgranicznej Czechy – Polska. Gmina Głuchołazy planowała również wyremontowanie na własny koszt przystanków w centrum Głuchołaz i Pokrzywnej. Do wartej 10 mln inwestycji niestety nie dojdzie. Nad taką decyzją ubolewają polscy samorządowcy.
– Na szczeblu wojewódzkim było już wszystko zapięte na ostatni guzik. Gdy zbliżał się termin składania wniosków, warszawskie władze spółki PKP Polskie Linie Kolejowe poinformowały nas, że wycofują się z projektu modernizacji torowisk w gminie Głuchołazy. Mamy ogromny żal do zarządcy infrastruktury – powiedział portalowi nto.pl Roman Sambor, wiceburmistrz Głuchołaz.
Chociaż remont tras kolejowych przyczyni się do rozwoju gospodarki i turystyki w regionie, obecnie jednak wszystko zmierza do likwidacji połączeń w relacji Jeseník-Głuchołazy–Krnov. Władze będą jeszcze przekonywać do zmiany decyzji zarząd spółki PKP Polskie Linie Kolejowe.
źródło: http://www.nto.pl/
[eg]