Uchodźcy z Iraku zamieszkali w Czeskim Cieszynie

Uchodźcy z Iraku zamieszkali w Czeskim Cieszynie | fot. materiał prasowy UNICEF

We wtorek cztery rodziny chrześcijańskich uchodźców, którymi opiekuje się Śląska Diakonia, charytatywna organizacja Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego, przeprowadziły się do nowych mieszkań w Czeskim Cieszynie przy granicy z Polską.

Po przyjeździe do Czech z obozu dla uchodźców w Kurdystanie 19-osobowa grupa mieszkała w ośrodku Karmel w Śmiłowicach, potem przeniosła się do Sobieszowic. Teraz przeprowadziła się po raz trzeci. Wszystkim już oficjalnie przyznano azyl. Nowe mieszkania są w pełni wyposażone. Dwa należą do Diakonii, dwa są prywatne. Przy wyborze lokalu brano pod uwagę liczebność rodzin oraz to, by mieszkania znajdowały się blisko siebie, ponieważ Diakonia będzie z ludźmi dalej pracować i pomagać im w integracji ze społeczeństwem. Ważne było również dobre połączenie komunikacyjne z Trzyńcem. Właśnie tam dzieci irackich rodzin będą uczęszczały do kościelnej Szkoły Podstawowej. -Dużą rolę odegrały też pozytywne doświadczenia ze współpracy z miejscowymi społecznościami chrześcijańskimi, wolontariuszami i samorządem – powiedział w rozmowie z „Głosem Ludu”  Zdeněk Kašpárek ze Śląskiej Diakoni. – Dokładne adresy mieszkań chcemy zachować w tajemnicy, przede wszystkim z obawy przed ewentualnymi ekstremistami -dodał.

Nie tak wygląda wdzięczność. Marwan i Naiel wstydzą się za swoich rodaków.

Na środowej konferencji prasowej na pytania dziennikarzy odpowiadali 54-letni Naiel Al Ajmeyah i o rok młodszy Marwan Qarl. Obaj są zadowoleni, uczą się czeskiego i wierzą, że w przyszłości uda im się znaleźć pracę. Bardzo dziękowali wszystkim ludziom, którzy opiekowali się nimi i ich rodzinami w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. – Cieszymy się, że mamy nowy dom i możemy rozpocząć nowe życie- mówili.

Nie rozumieją niezadowolenia uchodźców, którzy dobrowolnie odeszli z Jihlavy i Brna, żeby wrócić do ojczyzny albo uciec do Niemiec.
– Dziwimy się, dlaczego to robią. Nam niczego nie brakuje – powiedział portalowi denik.cz Marwan. Dodał, że nie zgadza się z takim postępowaniem. – To państwo nas przyjęło, powinniśmy być wdzięczni. Podobne zdanie na ten temat ma Naiel. – Uważam, że ich decyzja nie była słuszna. Przepraszam za nich – powiedział.

[Anna Poloková]