Słynne zdjęcie Josefa Koudelki przedstawiające plac Vaclava po inwazji na Czechosłowację w 1968 roku | www.magnumphotos.com
Co roku branżowy miesięcznik Press przyznaje nagrodę dla najlepszych dziennikarzy. W kategorii „Reportaż radiowy” konkursu Grand Press nagrodzono Adriana Chimiaka i Magdaleną Szybińską (Radio Opole) za reportaż „Lech, Czech i… Rus – Czechosłowacja ’68”.
Reportaż „Lech, Czech i… Rus – Czechosłowacja ’68” jest historią zbrojnej interwencji w Czechosłowacji w 1968 roku, opowiedzianą głosami polskich żołnierzy i czechosłowackich archiwalnych nagrań radiowych.
„Jest w kalendarzu taki dzień, którego my, Polacy, wstydzimy się. Jest taki dzień, o którym Czesi chcieliby zapomnieć, choć także o nim nie mówią: 21 sierpnia 1968 – czarna data w stosunkach polsko-czeskich. Aby móc się pojednać, trzeba najpierw usłyszeć, co naprawdę się wydarzyło” – przekonują autorzy reportażu, który powstał dzięki współpracy z Czeskim Radiem.
POSŁUCHAJ:
[red]
![Jak majówka to tylko w Cieszynie. Jubileuszowa 20. edycja Kina na Granicy [27.04-3.05]](http://novinka.pl/wp-content/uploads/2018/01/20_kng_plakat_internet-50x50.jpg "Jak majówka to tylko w Cieszynie. Jubileuszowa 20. edycja Kina na Granicy [27.04-3.05]")
Andrzej
7 luty 2013
Reportaż ten nasze media powinny nadać w 45 rocznicę, tj.21.08.2013 r., bo jest on bardzo dobry i oddaje prawdę!. 21.08.1968 r .bylismy na obozie taternickim w dol. Wielickiej w Tatrach i od rana widzielismy wejście okupantów w telewizorze (a potem słyszelismy w radiu Ostrawa) razem z robotnikami z Rużomberka remontujacymi hotel „Ślaski Dom”. Najpierw zostalismy przez nich wyrzuceni z budynku do namiotów; szybko jednak wspomagani wodą ognista zawiazalismy w maringotce przyjaźń polsko-słowacką, od nastepnego rana moglismy sie wspinac, wprowadzono nas spowrotem do budynku, zaproszono do rodzin w Rużomborku, pilnowalismy budowy gdy pracownicy wyjechali do domów.
W końcu lat 80-tych pracowałem w płn. Czechach i opowiadali ze skruchą, jak to stały ich czołgi gotowe do wkroczenia z „braterską pomocą” w Medzimesti, a była zima i chłopcy marzli. Rozkaz został odwołany i nie musieli przekraczać granicy.