Nie żyje Marcin Babko. Muzyka, dziennikarza i tłumacza wspomina pisarz Michal Hvorecký

marcinbabko

W niedzielę tragicznie zmarł Marcin Babko. Miał 41 lat | fot. facebook.com/falami.wydawca

W niedzielę w wieku 41 lat tragicznie zmarł dziennikarz, muzyk, wydawca i tłumacz Marcin Babko. Był absolwentem slawistyki Instytutu Filologii Słowiańskiej Uniwersytetu Śląskiego. Ponoć czekała go akademicka kariera u boku prof. Józefa Zarka, ale ostatecznie Babko wybrał muzykę. Informacje o jego śmierci pojawiła się niemal na wszystkich najważniejszych portalach. Dla Novinka.pl wspomina go popularny słowacki pisarz i dziennikarz Michal Hvorecký.

Jestem zdruzgotany informacją o śmierci Marcina Babko. Myślę, że poznałem go w 1999 roku, w Bratysławie. Przedstawił nas sobie Egon Bondy, legendarny czeski pisarz, który już wtedy żył w stolicy Słowacji. Marcin przyjechał do niego, bo jako bohemista żywo interesował się jego filozofią i całym czechosłowackim undergroundem. Zaprzyjaźniliśmy się i Marcin niedługo potem przetłumaczył dla wydawnictwa FA-Art w Katowicach, zbiór moich opowiadań zatytułowany „W misji idealnej czystości”. W tym czasie przetłumaczył również „Anioła”, powieść Jáchyma Topola.

Marcin i jego koledzy z czasopisma i wydawnictwa zorganizowali dla mnie niezapomniane tournee po Polsce. Kilka moich spotkań autorskich moderował Mariusz Szczygieł, wtedy jeszcze całkowicie nieznany na Słowacji i w Czechach, dziś zasłużenie reporterska supergwiazda. Marcin organizował, tłumaczył, oprowadzał mnie po miastach. Zbliżyliśmy się do siebie, byliśmy prawie w tym samym wieku, jedna generacja. Łączyła nas alternatywna kultura, muzyka, sztuki wizualne, nowe technologie. Część swoich wakacji Marcin spędził kiedyś w naszej rodzinnej chałupie w Tatrach Niskich. Promieniowała od niego wielka energia, ale wiedziałem, że w swoim wnętrzu walczy również z demonami. Planował przetłumaczyć również moją powieść o „Dunaju”, już nawet ją zaczął.

Był wszechstronnie utalentowany. Bardziej niż literaturze poświęcał się już muzyce, głównie własnej twórczości. Wysyłał mi swoje płyty, a ja jemu kolejne książki. Podziwiałem go za to, jak wszechstronnie się rozwijał i wiedziałem, że za swoją produkcję i różne aktywności zyskuje coraz większe uznanie. Ostatni raz spotkaliśmy się latem 2014 roku we Wrocławiu, gdzie przyjechałem w ramach letniego festiwalu literackiego Miesiąc Spotkań Autorskich. Marcin został docenianym dziennikarzem zajmującym się kulturą i właśnie przeprowadzał wywiad z reżyserem filmowym Terrym Gilliamem. Byłem z niego dumny. Spędziliśmy razem inspirujący, piękny wieczór w moim ulubionym polskim mieście. Nie miałem pojęcia, że już go nie zobaczę. Składam kondolencje jego żonie i rodzinie. Dziękuję mu za to, co dla mnie zrobił w polskim środowisku. Niech odpoczywa w pokoju.

[Michal Hvorecký]

Czytaj także:

Słowacja to interesujące miejsce do życia. Rozmowa z pisarzem i dziennikarzem Michalem Hvoreckým

O autorze
Dziennikarz i założyciel serwisu Novinka.pl.
Dodaj komentarz

Podaj swoje imię

Twoje imię jest wymagane

Podaj prawidłowy adres email

Adres email jest wymagany

Wpisz swoją wiadomość

Novinka.pl © 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone

Designed by WPSHOWER

Powered by WordPress