Ministrowie rolnictwa Polski i Czech rozmawiali wczoraj na temat bezpieczeństwa żywności oraz jakości polskich produktów spożywczych. Podpisano także komunikat dotyczący zacieśnienia współpracy, w ramach której czescy i polscy inspektorzy żywności pojadą na wymienne staże.
Szef czeskiego resortu Peter Bendl zapewniał po spotkaniu, że kontrole żywnościowe w Czechach nie są wymierzone w polską żywność z importu i nie mają na celu jej dyskredytacji. Polski minister Stanisław Kalemba wyraził nadzieję, że wczorajszy dzień będzie przełomem we wzajemnej komunikacji na rynku żywnościowym. Ma do tego zostać wykorzystany m.in. Europejski System Szybkiego Ostrzeżenia dla Żywności i Pasz. Media w obydwu krajach mają być od tej pory informowane o wynikach kontroli inspekcji, dopiero kiedy nie będą już wzbudzały żadnych wątpliwości.
Spotkanie ministrów miało na celu zażegnanie sporu dotyczącego polskiej żywności na linii Polska-Czechy oraz zwalczanie nieprawdziwego wizerunku polskich produktów. W ostatnim czasie Czesi zarzucali nam „niedostateczną wymianę informacji” pomiędzy czeskimi i polskimi Inspekcjami Weterynaryjnymi, z kolei Polscy producenci uznali ataki za celową nagonkę. Ostatnio dyskutowano na temat np. „polskiej, skażonej koniny”.
Na 13 maja zaplanowano kolejne spotkanie w tej sprawie, tym razem premierów Polski i Czech. 16 i 17 maja w Krakowie temat będzie poruszany także podczas spotkania Grupy Wyszehradzkiej z udziałem Bendla.
[eg]
Lech Malysz
7 maj 2013
Nasz pan minister (jestem obywatelem CZ) može sobie mówić co chce. To wlaśnie minister Bendl szczuje media czeskie do szeroko zakrojonej kampanii antypolskiej. To juz nie jest sprawa zywności, to juz jest sprawa polityczna, szerzenie nienawiści przeciw wszystkiemu co polskie. Poprzez zywnosć do ogólnej nienawiści. Nikt nie mówi lub nie chce widzieć źródlo problemu – o tym, ze zywność z Polski ktoś zamawia w Czechach po cenie, która importerowi odpowiada-tzn. po cenie jaknajnizszej. A polski producent taka zywność wg zamówienia dostarcza. A co to moze być za jakość ? Oczywiście, ze mizerna. Jeśli ten problem minister Bendl nie widzi, mialby natychmiast ponieść konsekwencje i odejść. Przyczynil sie do wielkiego zla w stosunkach PL-CZ.
Mirta
10 maj 2013
Jak dla mnie ten czeski minister to zwykły obłudnik co inne mówi co inne robi a fakty są takie że w Czechach trwa antypolska nagonka na nasza żywność.Nie wiem z kogo ten Peter Bondll chce robić wariata z siebie a może z Polaków.