Wczoraj około godziny 13, w swoim mieszkaniu zmarł Filip Topol – muzyk, tekściarz, lider legendarnej formacji Psí vojáci, brat Jachyma Topola. Miał 48 lat. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane.
Urodził się w Pradze 12 czerwca 1965 roku. Jego ojcem był dramaturg Josef Topol, dziadkiem pisarz Karel Schulz, a starszym bratem poeta i pisarz Jáchym Topol.
W 1979 roku z kolegami z podstawówki założył grupę Psí vojáci, dla której napisał wiele doskonałych tekstów. Zespół stał się jednym z czołowych przedstawicieli przedrewolucyjnego czeskiego undergroundu. -Underground to było getto, w którym ludzie trzymali się razem – mówił w jednym z programów telewizyjnych. Był wokalistą, pianistą, kompozytorem, tekściarzem i aktorem. Napisał także kilka książek: „Mně třináct” (1995), „Karla Klenotníka cesta na Korsiku” (1999) oraz „Střepy” (1999). Najnowsza książka „Jako pes” będzie miała dzisiaj swoją premierę podczas Wielkiego wieczoru Revolver Revue w praskim klubie Café v lese.
Jedną z najsłynniejszych kompozycji grupy Psí vojáci jest utwór „Žiletky”. Na jego podstawie w 1994 roku powstał film pod tym samym tytułem, w którym Filip zagrał główna rolę. Zespół istniał nieprzerwanie do roku 2011. Po rocznej przerwie, muzycy znowu się zeszli.
W ostatnich latach Topol borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. W przeszłości miał problemy z alkoholem, z powodu których musiał się poddać operacji trzustki w 1998 roku. Ostatni występ zespołu odbył się 25 maja w Amsterdamie. Później na ich stronie zamieszczono informację, że z przyczyn zdrowotnych są zmuszeni przerwać koncerty do września.
[eg]