Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść, najlepiej niepokonanym i z wielkim hukiem. Czwarta amnestia od Aksamitnej Rewolucji, ogłoszona w orędziu noworocznym przez prezydenta Klausa, zasiała niespotykany ferment w czeskim społeczeństwie.
Pytanie tylko, czy to przemyślane zejście ze sceny. „Decyzja o amnestii zapadła w szerokim gronie 3 osób” – wyjawił zaufany doradca prezydenta Ladislav Jakl. Czemu decyzja miałaby służyć? Jedni wskażą na prezydenckie ego, inni na populizm w czystej postaci. Nie brakuje głosów, że to zaplanowana akcja oczyszczania kolegów. Ocen i pytań o filozofię, która stoi za tą decyzją, nie ma końca.
Amnestia na dwudziestolecie
Z pozoru sprawa jest prosta – okazja, a więc dwudziestolecie powstania Republiki Czeskiej, do czego Klaus, jako ówczesny premier znacznie się przyczynił. Niektórzy, tak jak Aleksander Kaczorowski, twierdzą, pół żartem, pół serio, że za to należy się prezydentowi Pokojowa Nagroda Nobla.
Ostatnią amnestię, w 1998 roku, ogłosił prezydent Havel, po wyborze na drugą kadencję. Obecną amnestię trzeba raczej porównywać z tą z roku 1990 – Havel dokonał jej na fali euforii po obaleniu komunizmu. Powtarzał zabieg w roku 1993 i we wspomnianym 1998, ale dla odróżnienia z Klausem czy słynnym prezydentem Masarykiem, czynił to zawsze na początku kadencji, a nie na odchodne. Z następstwami decyzji Klausa, zmierzy się już następny prezydent.
Jest też drugi powód, być może ważniejszy: przepełnione więzienia. Na wolność ma wyjść 7400 z 23 000 skazanych. Ich zwolnienie to zakrojona na szeroką skalę akcja wymiaru sprawiedliwości i służb więziennych, która potrwa przynajmniej tydzień.
-Wchodzę do mojej ulubionej hospody i widzę same nowe twarze! – żart ten, oddający skalę zdarzenia, którym żyje cały kraj, usłyszałem od znajomego z praskiego Smichova. Będzie ciaśniej nad piwem? Na wolność w przeciągu tygodnia wyjdzie co 4 więzień w Republice Czeskiej.
Kilka medialnych historii
Media prześcigają się w publikowaniu co ciekawszych sylwetek amnestionowanych. Najbardziej kontrowersyjne są przypadki tych, którzy mieli się, z punktu widzenia prawa, za kratki dostać, ale umiejętnie przeciągali swoje sprawy. Przeciągające się procesy (trwające więcej niż 8 lat) zostają anulowane. Tu prezydent powołał się na standardy unijne, które zwykle zaciekle krytykuje. Prokuratura ocenia, że amnestia zatrzyma dochodzenie w 13 wielkich aferach gospodarczych i korupcyjnych. Dzieje się to w państwie, gdzie nie ma tygodnia bez nowego skandalu.
Lista jest naprawdę długa. Zamieszani w sprawę funduszy inwestycyjnych Trend i Mercia, w afery Český dům, Čepro, były szef Najwyższej Izby Kontroli, były szef Czeskomorawskiego Związku Piłkarskiego, znany pirat drogowy, przewodniczący radykalnego ugrupowania DSSS (Robotnicza Partia Społecznej Sprawiedliwości), oszust, który podawał się za asystenta posła i latał do egzotycznych destynacji. Amnestia obejmie też córkę prezydenckiego kanclerza, skazaną za spowodowanie wypadku drogowego, w którym zginęła współpasażerka…Menadżerowie, którzy wyrządzili szkody na poziomie miliardów koron, politycy oskarżani o korupcję, celebryci, sportowcy…Czy Klaus pomógł znajomym „grubym rybom” na zakończenie swojego urzędowania?
Zacząć się bać?
Jednakże większościową grupę amnestionowanych stanowią skazani na okres nie dłuższy niż 1 rok, co specjaliści ocenili jako wypuszczenie na wolność potencjalnych recydywistów. „Czy należy się bać wzrostu przestępczości w Pradze i innych większych miastach?” – zapytano policyjną psycholożkę Ludmilę Čírtkovą (źródło:MF Dnes). Zdaje się, że podobne pytanie pojawiło się w wielu głowach. Nie ma powodu do obaw, „ludzie po prostu nie rozumieją, dlaczego na wolność wyszli notoryczni złodzieje” – odpowiada Čírtkova. Niektórzy z nich już zaczęli proceder i za moment powrócą za kratki. Czeska policja zwiększyła patrole w dużych miastach.
Mało jest spraw, które potrafią Czechów porządnie poruszyć. Porażka hokeistów – owszem, ale polityka? Okazuje się jednak, że amnestia może przyćmić nadchodzące wybory prezydenckie. Jest po prostu medialnie ciekawsza, a kontrowersje zdają się piętrzyć z każdym następnym dniem początku roku. Opozycja zapowiada votum nieufności dla rządu premiera Nečasa (za poparcie decyzji prezydenta), który od dawna nie ma dobrych notowań. Niezrażony prezydent Klaus zapowiedział, że przed końcem urzędowania ogłosi jeszcze ułaskawienia. Wygląda na to, że to będzie gorący Nowy Rok w czeskiej polityce.
[Piotrek Gawliński]
Autor jest politologiem mieszkającym w Pradze, przewodnikiem miejskim, promującym alternatywne sposoby zwiedzania miasta i turystykę piwną, więcej na stronie internetowej: http://www.gawlinskipopradze.pl/.
Majk
5 styczeń 2013
„Czeska policja zwiększyła patrole w dużych miastach”
in Klaus we trust:)