Wystawa rysunków Helgi Hoškovej-Weissowej

Rysunki Helgi Hoškovej-Weissowej można obecnie obejrzeć w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie | fot. materiały promocyjne

Do 26 kwietnia w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie można zobaczyć unikatową wystawę prac czeskiej graficzki i malarki Helgi Hoškovej-Weissowej. Ekspozycja prezentuje jej dziecięce rysunki dokumentujące życie codzienne w Terezinie. W ubiegłym miesiącu w polskich księgarniach pojawił się „Dziennik Helgi”, dokumentujący okres okupacji i Holokaustu. 

Helga Hošková-Weissová jest jednym z nielicznych dzieci, które przeżyły Terezin. Urodziła się 10. listopada 1929 roku w Pradze. 10. grudnia 1941 roku, razem z rodzicami została włączona do jednego z pierwszych transportów, które wyruszyły do Terezina. Spędziła tam prawie trzy lata swojego życia. Później została deportowana do obozów w Oświęcimiu, Freibergu i Mauthausen. W maju 1945 roku odzyskała wolność.

Po wojnie wróciła do Pragi z matką, ojciec nie przeżył. Skończyła Wyższą Szkołę Wzornictwa Przemysłowego i została malarką. Jej obrazy znane są dziś na całym świecie. Jej malarska pasja narodziła się jednak już wcześniej, w getcie w Terezinie.

«Maluj, co widzisz», powiedział jej ojciec, kiedy do męskich baraków przemyciła rysunek, na którym dzieci lepiły bałwana. Wydarzyło się to w grudniu 1941 roku, niedługo po przyjeździe do Terezina. Śniegowy bałwan był właściwie ostatnim dziecięcym rysunkiem Helgi Hoškovej-Weissowej. Zdanie wypowiedziane przez ojca i jej późniejsze przeżycia, wywołały w Hoškovej poczucie, że została powołana do tego, żeby na swoich rysunkach uchwycić życie codzienne w getcie. Rysunki te można obecnie obejrzeć w Żydowskim Instytucie Historycznym w Sali w Błękitnym Wieżowcu w Warszawie.

Helga Hošková-Weissová do Terezina przywiozła ze sobą blok, pudełko z farbami wodnymi, pastele i ołówki, wystarczyły niemalże na całe trzy lata. Pierwsze rysunki powstawały jeszcze na dobrej jakości papierze, później rysowała na wszystkim, co udało jej się zdobyć. W Terezinie powstało około 100 rysunków.

W roku 1944 razem z matką została deportowana do Oświęcimia. Przed deportacją swoje rysunki oraz zapiski przekazała wujowi. Zamurował je w ścianie i w ten sposób przetrwały wojnę.

Rysunki Hoškovej-Weissovej mają szczególne znaczenie również ze względu na to, że nie istnieją żadne fotografie z tego okresu w Terezinie. Rysunki są właściwie jedynym zachowanym dokumentem.

Wystawa jest czynna w godzinach 10.00 – 18.00. Towarzyszą jej materiały wideo, na których autorka opowiada o swoich pracach. Wstęp wolny

Współorganizatorem wystawy jest Czeskie Centrum w Warszawie

[materiały organizatora]


 

 

 

Dodaj komentarz

Podaj swoje imię

Twoje imię jest wymagane

Podaj prawidłowy adres email

Adres email jest wymagany

Wpisz swoją wiadomość

Novinka.pl © 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone

Designed by WPSHOWER

Powered by WordPress