Na kilka dni lipca Ostrava zamienia się w królestwo rozmaitych dźwięków, które będą rozbrzmiewać przez 4 festiwalowe dni.
Sama nazwa Colours of Ostrava, przede wszystkich, pokazuje różnobarwność muzyki, którą można tam usłyszeć. Tegoroczny budżet festiwalu sięga rekordowych 50 milionów koron [ok. 8,2 miliona PLN] . Największą atrakcją festiwalu będzie oczywiście koncert Alanis Morisette, Bobby McFerrina i ZAZ, która w ostatnim czasie zdobyła ogromną popularność. Oprócz mnóstwa koncertów, które będą się odbywały na 9 scenach, organizatorzy przygotowali scenę dla dzieci oraz scenę filmową. Nowością będzie także scena dyskusyjna.
Największą gwiazdą tegorocznej edycji Colours of Ostrava miała być charyzmatyczna islandzka piosenkarka Björk. Niestety, 10 maja potwierdzono oficjalnie informację, że ze względów zdrowotnych, Björk zrezygnowało z udziału w koncertach. Nie obyło się to bez echa wśród fanów, którzy właśnie po to, aby usłyszeć gwiazdę na żywo, wybierali się na festiwal. Dla organizatorów był to również cios pod względem finansowym. Sprzedaż biletów dotknęła chwilowa stagnacja.
Tegoroczna edycja festiwalu odbędzie się w niezwykle specyficznej, industrialnej przestrzeni – na terenie nieczynnej już Huty Vitkovice. Ogrom przestrzeni nie tylko robi wrażenie, ale także umożliwia zwiększenie liczby odwiedzających festiwal w porównaniu do lat wcześniejszych.
Z roku na rok rośnie także liczba odwiedzających festiwal Polaków. Jaką jesteśmy publiką? Czesi uważają, że wspaniałą, bardziej otwartą. Możemy się o tym przekonać sami wybierając się do Czech na koncert światowej gwiazdy.
Byliśmy na koncercie Pearl Jam w Pradze
Już wkrótce czekajcie na relację i fotorelację. Mam nadzieję, że zachęci Was do odwiedzenia festiwalu w przyszłym roku.
[Anna Musioł]