Aleksander Kaczorowski o Pradze: Ciągnęło mnie na peryferie, na Libeń i Żiżków, do barów i knajp
„Skłamałbym, mówiąc, że nigdy mnie nie korciło, żeby zamieszkać w Pradze. Od pierwszych chwil czułem się tam lepiej niż gdziekolwiek indziej, jakbym wreszcie był u siebie, jakbym odnalazł miejsce, którego zawsze szukałem” – pisze…