Producentom czeskich alkoholi grozi bankructwo

Tu produkuje się Becherovkę. Być może niedługo ten popularny trunek będzie miał mniej niż 20 procent | fot. Manecke

W Czechach panuje prohibicja. Nie wolno kupować alkoholu o mocy ponad 20 procent. Zakaz sprzedaży czeskiego mocnego alkoholu wprowadziły Polska i Słowacja. Czescy producenci alkoholu wstrzymują produkcję. Grozi im bankructwo.

Pracownicy fabryki, która produkuje Karlovarską Becherovkę w czwartek i piątek zostaną w domu. Właściciel marki nie chce produkować alkoholu na zapas. Pracownicy otrzymają pełną pensję. Nie wiadomo do kiedy potrwa taka sytuacja. Dyrektor Vladimír Darebník szacuje, że firma każdego dnia prohibicji traci milion czeskich koron (około 170 tysięcy złotych). Wszystko wskazuje, że wkrótce powstanie Becherovka o mocy mniej niż 20 procent, by ominąć zakaz.

3 miliony koron za złamanie prohibicji

Pracownicy firmy produkującej likier AB Style z bliskiego polskiej granicy Frýdka-Místka są na przymusowym urlopie. Jan Palla, właściciel firmy, przyznaje, że gdy prohibicja będzie obowiązywała kolejne dwa tygodnie, jego firmie grozi bankructwo.

Kara za złamanie prohibicji wynosi do 3 milionów czeskich koron (ok. 510 tysięcy złotych). Wedle zapowiedzi czeskiego ministra zdrowia Leoša Hegera „prohibicja może potrwać i kilka tygodni”.

Polska policja sprawdza knajpy

Polskie służby sprawdzają jak zakaz sprzedaży czeskiego mocnego alkoholu respektowany jest w barach i restauracjach. Warszawski klub Wetlina na swoim facebookowym profilu napisał o środowej kontroli policji: „Zobaczyła Becherovke na półce. Nakazała pod groźba mandatu zdjąć butelkę i schować na miesiąc… Ciekawe czy po miesiącu metanol staje się etanolem, ktoś wie…”.

Na Słowacji nie wiedzą co jest czeskie

Na Słowacji od wtorku także obowiązuje zakaz sprzedaży czeskiego mocnego alkoholu, który znacząco uderzy w czeską produkcję. Szacuje się, że niemal 1/3 alkoholu wyprodukowanego w Czechach trafia na Słowację. Wedle niektórych słowackich sprzedawców ten zakaz nie jest jednoznaczny i powoduje chaos. Pracownicy sklepów wycofują alkohol, którego pierwsze cyfry kodu kreskowego rozpoczynają się od 859. Czeski portal idnes.cz przypomina jednak, że 859 nie musi oznaczać towar wyprodukowany w Czechach. Jest to tylko informacja, że czeska firma go dystrybuuje. Taki problem spotkał norweską wódkę Amundus, którą ze sprzedaży wycofał sklep z Banskej Bystrici należący do sieci Billa. Powodem był kod rozpoczynający się od cyfr 859.

[Łukasz Grzesiczak]

O autorze
Dziennikarz i założyciel serwisu Novinka.pl.
1 komentarz dla tego wpisuWyślij swoje
  1. „Tu produkuje się Becherovkę. Być może niedługo ten popularny trunek będzie miał mniej niż 20 procent”. Malutkie sprostowanie – w miejscu oznaczonym na zdjęciu nie produkuje się już Becherovki. Fabryka została przeniesiona kilka lat temu w inne miejsce Karlovych Varów. W zaprezentowanym budynku usytuowane jest jedynie muzeum tego „leczniczego” napoju.

Dodaj komentarz

Podaj swoje imię

Twoje imię jest wymagane

Podaj prawidłowy adres email

Adres email jest wymagany

Wpisz swoją wiadomość

Novinka.pl © 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone

Designed by WPSHOWER

Powered by WordPress