Zdjęcia do tego słowackiego filmu często porównywanego z polskimi „Psami” powstawały w Krakowie, Bratysławie, Brnie i Pradze. „Czerwony Kapitan” na Słowacji okazał się absolutnym kinowym hitem. Ta słowacko-czesko-polska produkcja z główną rolą Macieja Stuhra w reżyserii Michala Kollára trafi do polskich kina 26 sierpnia.
„Czerwony Kapitan” to ekranizacja bestsellera Dominika Dána, który w czasie służby w policji przeżył większość z tego, co później opisał w książce. „Czerwony Kapitan” miał już swoją premierę na Słowacji (10 marca 2016), gdzie stał się absolutnym hitem – film z Maciejem Stuhrem został znakomicie przyjęty przez publiczność i ustanowił nowy rekord liczby widzów w weekend premierowy.
Rok 1992. Po upadku komunizmu pozostało wiele nierozwiązanych spraw kryminalnych, których sprawcy nigdy nie ponieśli kary. W ręce Krauza (Maciej Stuhr) – ambitnego, młodego detektywa z Wydziału Zabójstw, wpada jedna z nich. Na miejskim cmentarzu odnalezione zostają zwłoki z licznymi śladami tortur. Świadomi niebezpieczeństwa, Krauz wraz ze swoim partnerem, postanawiają rozwiązać zagadkę. Wszystkie tropy prowadzą do |Czerwonego Kapitana” – owianego złą sławą specjalisty od „ostatecznych” przesłuchań z czasów minionej władzy. Niewielu przeżyło spotkanie z nim. Z każdą minutą śledztwa wychodzi na jaw coraz więcej faktów, a podejrzenia padają na najwyższych decydentów policji i Kościoła.
[red]