Prezydent Miloš Zeman stał się inspiracją dla muzyków i humorystów. Dowód? Zamieszczone w Internecie utwory, które błyskawicznie zyskują popularność. Prezentujemy wybór piosenek, opublikowany przez serwis lidovky.cz.
Jako pierwszy zaprezentowano utwór młodzieńca o pseudonimie Klusidy. Nagranie pojawiło się na kanale You Tube jeszcze w czasie kampanii wyborczej. Do melodii Scotta Joplina, Klusidy śpiewa (trochę fałszując) w tempie Johna Scatmana tekst o kandydacie Zemanie i jego rywalach.
Zespół Ztráta času już na wstępie do utworu „Prezident Zeman” uprzedza: „To jest satyra, także spokojnie”. Piosenka jest podróżą w przyszłość, ponieważ dowiadujemy się z niej jak Zeman sprawuje władzę w kolejnych latach swojej kadencji.
Kilka słów o prezydencie zaśpiewał także piosenkarz Jirka Hurych. Od momentu powstania utworu zmieniło się jednak trochę. „Mistrz premier” Nečas „ze swoją ekipą” już nie są u władzy.
Kolejna piosenka „zemanowska” skierowana jest do przedstawicieli młodszego pokolenia i miłośników rapu. Raper Dave Soldy wypomina narodowi czeskiemu, że pomógł Zemanowi dostać się na Hrad.
Ostatnia piosenka, którą polubił nawet sam prezydent, to trochę już klasyka. Skomponował ją grecki śpiewak Statis Prusalis, który mieszka w Czechach i aktywnie wspiera Komunistyczną Partię Czech i Moraw.
[eg]