Koncert Heleny Vondráčkovej to niewykorzystana szansa na wspólne świętowanie Cieszyna i Czeskiego Cieszyna

Koncert Heleny Vondrackovej podczas Święta Trzech Braci to kolejna niewykorzystana szansa na wspólną zabawę Czechów i Polaków | fot. materiał promocyjny

Czy Święto Trzech Braci to wspólna impreza dwóch Cieszynów integrująca mieszkańców podzielonego miasta i budująca współpracę pomiędzy ośrodkami kultury z obu stron Olzy? Czy może są to dwie niezależne imprezy robione z powodów organizacyjnych w tym samym czasie, a współpraca ogranicza się do wspólnego plakatu w dwóch językach i uścisku dłoni burmistrzów – pyta Aleksander Górny, dziennikarz obywatelski z Cieszyna.

„Jako czynny uczestnik Święta Trzech Braci piątkowy wieczór zakończyłem wracając do domu o 7 rano, a sobotni wychodząc z Retro przed 6. W niedzielę regenerowałem siły na basenie w Czeskim Cieszynie, później poszedłem do Sikoraka na HvB (kto wie, ten wie) skąd przeniosłem się znowu na rynek, gdzie w zacnym gronie urzędowaliśmy w ogródkach prawie do 23.” – pisze Aleksander Górny na swojej stronie Beskit Cieszyński 43400.

„Nie wnikam w to jaki poziom atrakcji oferowany jest podczas tej imprezy i jak ambitny jest repertuar artystyczny. Ja pewnie zrobiłbym to inaczej, ale póki co to nie ja o tym decyduję więc nic mi do tego, ludzi było dużo czyli źle nie było. Jednak jedna rzecz nie daje mi spokoju, mianowicie największa gwiazda jaka zagrała tego roku w grodzie nad Olzą, a jest nią niewątpliwie dająca koncert w pierwszy dzień Święta Trzech Braci Helena Vondráčková.

Helena Vondráčková mogłaby idealnie wnieść swój wkład w idee tego święta jaką jest integracja społeczności obu części Cieszyna gdyż zarówno dla Polaków jak i Czechów jest ona legendarną już gwiazdą najwyższego formatu. Niestety jej koncert na rynku w Czeskim Cieszynie trwał niewiele ponad pół godziny i nie dosłyszałem się w nim nawet piosenki „Malowany Dzbanku”, co więcej organizatorzy imprezy postanowili w tym samym czasie umiejscowić koncert Piaska na rynku po polskiej stronie i znacznie mocniej go wypromować wśród polskiej publiczności mimo iż jest to gwiazda znacznie niższego formatu.

Rodzi się więc pytanie: Czy Święto Trzech Braci to wspólna impreza dwóch Cieszynów integrująca mieszkańców podzielonego miasta i budująca współpracę pomiędzy ośrodkami kultury z obu stron Olzy? Czy może są to dwie niezależne imprezy robione z powodów organizacyjnych w tym samym czasie, a współpraca ogranicza się do wspólnego plakatu w dwóch językach i uścisku dłoni burmistrzów na moście granicznym przed obiektywami aparatów?” – pisze mieszkaniec Cieszyna.

To, że Helena Vondráčková jest ikoną łączącą Polaków i Czechów wynika także z treści maila nagrodzonego przez redaktor Ewelinę Kosałkę w konkursie Radia Katowice i portalu Novinka.pl, który ogłosiliśmy w niedzielę na łamach Radia Katowice. Czekaliśmy na najpiękniejsze miłosne wyznanie do czeskiej piosenkarki. „Kocham Vondráčkovą od 41 lat za to, że śpiewała w Ustroniu, gdzie mieszkam, za jej muzykalne, kolorowe piosenki, które podśpiewywałam ze znajomymi od dziecka, za to że dzięki niej lubię sąsiadów Czechów (poza tym mam familie po drugiej stronie Olzy), za to, że jest szaloną atrakcyjną blondynką z 17 latami posiadanymi wszędzie, zawsze i od wieków i za jej Malowany dzbanek, który jest rozpoznawalny wszędzie. Za jej miłość do polskiej kultury i za jej uśmiech. Pozdrawiam serdecznie Panią Helenkę i Was”.

I my pozdrawiamy naszą Czytelniczkę z Ustronia i jesteśmy zmuszeni ze smutkiem przyznać rację Alkowi Górnemy.

[red]