Jaromir Nohavica i jego Cieszyn [rozmowa]

Irena French podczas wernisażu wystawy w Cieszynie | fot. www.tesinska.muzeumcieszyn.pl

– Nohavica często wspomina, że Polska i Cieszyn były dla niego oknem na świat – mówi Irena French z Muzeum Śląska Cieszyńskiego, kuratorka wystawy „Tesinska”/ „Cieszyńska”, którą można oglądać w katowickim pubie Hospoda.

Łukasz Grzesiczak: Piosenka „Tesinska” („Cieszyńska”) w wykonaniu Jaromira Nohavicy należy do jego najpopularniejszych utworów. Jak silne są związki popularnego barda z Cieszynem?

Irena French: Wokół Cieszyna i Jaromira Nohavicy narosło wiele mitów i zwyczajnych pomyłek. Jeszcze dziś zdarza się natrafić na informację, że czeski bard nadal mieszka w Czeskim Cieszynie. Co jest nieprawdą, bo od lat mieszka w Ostrawie i identyfikuje się z tym miejscem. Tam się urodził. Kiedyś słyszałam nawet głosy, że Nohavica mieszkał w Cieszynie, być może niektórych zmyliła jego dobra znajomość języka polskiego.

A jak jest naprawdę?

– Jaromir Nohavica ponad dwie dekady mieszkał w Czeskim Cieszynie. Sprowadziła go tutaj miłość do swej przyszłej żony, która pochodziła z tego miasta. Przyszły bard najpierw mieszkał ze swoimi teściami, potem wraz z żoną mieli już własne mieszkanie. Fani twórczości Nohavicy wiedzą, że znajdowało się ono przy ul. Zielonej (czeska Zelená). Piosenkarz pierwotnie pracował w bibliotece, która znajduje się w Teatrze Cieszyńskim w Czeskim Cieszynie i posiada spory dział polskojęzyczny. Tutaj, czytając polską literaturę, nauczył się języka polskiego. Tutaj urodziły się jego dzieci. To właśnie w Czeskim Cieszynie dokonał się wielki zwrot w jego artystycznym życiu. Co prawda Jaromir Nohavica już wcześniej pisał teksty piosenek dla innych wykonawców, ale w 1981 r. w Czeskim Cieszynie zdecydował się ostatecznie rozpocząć własną karierę muzyczną.

Cieszyn miał wpływ na jego twórczość?

– Nohavica w swoim malutkim mieszkaniu przy ul. Zielonej chłonął Cieszyn, fantastycznie wpasował się w to miejsce. Pewnie dlatego wątek cieszyński pojawia się w wielu jego piosenkach. Ważni też byli ludzie, których spotykał na swojej drodze. Zapewne bezpośrednią inspiracją do powstania piosenki „Tesinska” był wiersz mieszkającej na Zaolziu poetki Renaty Putzlacher zatytułowany „Cieszyńskie divertimento” z popularnym wersem „Urodził się tu przed stu laty”.

Nohavica często wspomina, że Polska i Cieszyn były dla niego oknem na świat. To stąd trafiały do niego płyty ukochanych wykonawców Bułata Okudżawy i Włodzimierza Wysockiego. Należy pamiętać, że Cieszyn i Czeski Cieszyn w tamtym okresie były podzielone granicą, niełatwo było przedostać się na drugą stronę. Zresztą czeski piosenkarz wspomina, że po aksamitnej rewolucji, kiedy można było swobodniej już podróżować między Polską a Czechami, zwiedził Wzgórze Zamkowe i Wieżę Piastowską. Miało to dla niego wartość symboliczną – widział je z okna swojego mieszkania w Czeskim Cieszynie, ale przez tak długi czas nie mógł ich zwiedzić.

W piosence „Tesinska” Nohavica przedstawia Cieszyn jako spełnioną utopię wielokulturowego miasta. Na ile ten obraz ma się do współczesności?

– To tekst poetycki. Ani 100 lat temu Cieszyn nie był rajem na ziemi, ani dziś nim nie jest. Choć niezwykłe, że przed wiekiem – w czasie opisywanym w piosence – ludzie nie znali jeszcze tragedii totalitaryzmów i dwóch światowych wojen. Być może dlatego Cieszyn tamtego czasu dziś jawi się nam jako utopia.

Oczywiście dziś Cieszyn jest zupełnie inny. Minęło 100 lat, w ciągu których działy się różne, często bardzo tragiczne rzeczy. W Cieszynie nie ma już tych dwóch ważnych z punktu widzenia życia miasta sprzed wieku narodowości, które w Cieszynie przeważały: Niemców i Żydów. Dziś są Polacy i Czesi, dwa narody, które próbują tu razem żyć, borykając się co jakiś czas, ale nadal, z balastem swoich skomplikowanych historycznych relacji.

Skąd bierze się popularność tej piosenki w Polsce?

– Bo sam jej autor staje się coraz bardziej popularny! Jego charyzma robi swoje. Wiele dla jej popularności uczynił Artur Andrus, wykonując jej polską wersję. Chyba najważniejsze jest to, że jest to piosenka o miłości. Takie utwory robią zwykle dużą karierę. Poza tym to historia usadowiona w pewnym konkretnym miejscu. Stąd jej magia.

Poświęcona jej wystawa „Tesinska”/”Cieszyńska” była wcześniej prezentowana w Cieszynie i cieszyła się tam ogromną popularnością. Będzie zrozumiała dla gości katowickiej Hospody?

– Miłość jest uniwersalna. Oczywiście pewne konteksty mogą być niezrozumiałe lub rozumiane w inny sposób, niż miało to miejsce w Cieszynie. Jestem pewna, że archiwalne fotografie w połączeniu ze zdjęciami eksponatów z epoki, które są elementem tej wystawy przemówią do wyobraźni. A melodia piosenki, którą pewnie wielu zna, przeniesie gości Hospody w baśniowy świat Cieszyna sprzed wieku.

Rozmawiał Łukasz Grzesiczak

Tekst ukazał się na portalu Gazeta.pl.

O autorze
Dziennikarz i założyciel serwisu Novinka.pl.
Dodaj komentarz

Podaj swoje imię

Twoje imię jest wymagane

Podaj prawidłowy adres email

Adres email jest wymagany

Wpisz swoją wiadomość

Novinka.pl © 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone

Designed by WPSHOWER

Powered by WordPress