Kolejny ogromny sukces Agnieszki Holland. Jej trzyodcinkowy miniserial zatytułowany „Gorejący Krzew” zdobył wczoraj aż 11 Czeskich Lwów! Te prestiżowe nagrody przyznawane są co roku najlepszym filmowym i telewizyjnym produkcjom przez Czeską Akademię Filmową i Telewizyjną.
„Gorejący krzew” to trzyczęściowy serial wyprodukowany przez HBO. Przedstawia wydarzenia związane z aktem samospalenia studenta wydziału filozofii praskiego Uniwersytetu Karola – Jana Palacha, który 16 stycznia 1969 r., po inwazji sił Układu Warszawskiego, oblał się benzyną i podpalił na placu Wacława w centrum Pragi.
Film został nominowany w 14 z 16 kategorii. Nagrody zdobył m.in. za reżyserię, scenariusz, zdjęcia, montaż, dźwięk, scenografię i muzykę autorstwa Antoniego Łazarkiewicza. Był uznany za najlepszy film zarówno przez jury, jak i publiczność.
Przeczytaj: „Tak się robi kino historyczne – rozmowa z Agnieszką Holland”
Agnieszka Holland nie była obecna podczas ceremonii wręczania nagród w praskim Rudolfinum. Za nagrodę reżyserka podziękowała na nagraniu wideo, które przedstawiono zgromadzonym.
-Bardzo się cieszę, że mogłam tę historię opowiedzieć, jest ważna nie tylko dla Czechów i Słowaków, ale i dla mnie osobiście – mówiła. -Szczególnie dziś, koło nas, na kijowskim Majdanie – nawiązała do sytuacji na Ukrainie.
W kategorii dokument zwyciężył film Sylwii Dymákowej „Šmejdi”. Dramat Zdeňka Tyca „Jako nikdy” otrzymał dwie statuetki, a „Klauni” Viktora Tauša jedną.
[eg]