David Vozdecký: O wyborze czeskiego prezydenta zdecydowała starsza populacja

David Vozdecký jest praskim korespondentem słowackiej stacji telewizyjnej TA3. Podczas wyborów prezydenckich był akredytowany w sztabie Karla Schwarzenberga w praskiej Lucernie | fot. novinka.pl

David Vozdecký, praski korespondent słowackiej stacji telewizyjnej TA3, analizuje kampanię wyborczą i wynik czeskich wyborów prezydenckich.

Ewa Gajewska, Łukasz Grzesiczak: Jak ocenia Pan ogłoszone przed chwilą wyniki wyborów prezydenckich? Sondaże przedwyborcze znacznie się od nich różniły. Walka była bardzo wyrównana. 54,80 proc. głosów oddanych na Miloša Zemana to dla Pana zaskoczenie?

David Vozdecký: Owszem. Myślałem, że procentowa różnica uzyskanych przez kandydatów głosów, będzie o wiele mniejsza. Przewidywano, że będzie ona wynosiła 1-2 proc. 10 proc., czyli pół miliona głosów, to relatywnie bardzo dużo. Jestem zaskoczony tym, że Miloš Zeman tak  bardzo silnie dominuje nad Karlem Schwarzenbergiem.

Znaczna część wyborców deklarowała przed drugą turą, że nie wie na kogo ma oddać swój głos. Co Pana zdaniem ostatecznie ich przekonało? Dlaczego zdecydowali się oddać swój głos na Miloša Zemana?

Myślę, że największy wpływ na to miała tocząca się ostatnio w mediach debata na temat dekretów Benesza, którą uważnie śledziła starsza populacja. To jest jeden z powodów. Niektórzy z tych ludzi doświadczyli II wojny światowej, dla nich to jest bardzo ważny temat. Głównie to oni zdecydowali się w ostatniej chwili zagłosować na Zemana zamiast na Schwarzenberga.

Jakim prezydentem będzie  Miloš Zeman?

Jako dziennikarz, miałem z nim styczność, jeszcze kiedy był premierem. Wydaje mi się, że będzie wymagający, profesjonalny i będzie go wszędzie pełno. Trudno powiedzieć czy będzie lepszym, czy gorszym prezydentem niż Karel Schwarzenberg. To pokażą jego czyny. Pewne jest, że będzie zasadniczo innym typem prezydenta niż Vaclav Klaus czy Karel Schwarzenberg. Na pewno wyróżnia go to, że bardziej niż oni skłania się w kierunku Rosji i wschodu.

To dobre dla Czechów?

Trudno powiedzieć czy to dobre, czy złe. Kandydaci w drugiej turze, to dwa różne typy prezydentów. Schwarzenberg jest nastawiony raczej prozachodnio, Zeman bardziej skłania się ku wschodowi. Nie można powiedzieć, że któryś jest lepszy.

Jaki jest stosunek Miloša Zemana do mediów? Ostatnio obraził się na całą Słowację, za to, że jedna ze słowackich gazet porównała go do prezydenta Vladimíra Mečiara.

Jego relacje z mediami są okropne. Zeman od wielu lat nie lubi dziennikarzy i unika ich jak tylko może. Często jest z nimi w konflikcie. Jego żona wręcz ukrywa się przed przed dziennikarzami i uważa ich za coś najgorszego. Może teraz to się trochę zmieni, kiedy Zeman został prezydentem. Obawiam się jednak, ze media będą z nim walczyć cały czas.

Jak się zmienił stosunek Czechów do polityki? Dzięki bezpośrednim wyborom prezydenta wzrosło zainteresowanie politykom wśród Czechów?

Czesi obecnie nie chodzą do wyborów zbyt często. Ostatnio w wyborach samorządowych i do Senatu frekwencja wyniosła 36,89 proc. Tym razem Czesi wzięli sobie do serca to, że po raz pierwszy w historii mieli okazję sami wybrać prezydenta. Do urn ruszyło w drugiej turze prawie 60 % obywateli.  To ogromna i bardzo zaskakująca frekwencja. Jest się z czego cieszyć.

Jak Pan ocenia toczącą się w mediach kampanię wyborczą?

Była bardzo ostra. Jan Fisher w ogóle sobie z nią nie poradził. Ogromne znaczenie miało wykorzystanie mediów elektronicznych, zwłaszcza w kampanii Schwarzenwberga, co jednak nie przyniosło mu pożądanego sukcesu.

Rozmawiali w Pradze Ewa Gajewska i Łukasz Grzesiczak

Tekst ukazał się w Głosie Ludu

O autorze
Dziennikarz i założyciel serwisu Novinka.pl.
Dodaj komentarz

Podaj swoje imię

Twoje imię jest wymagane

Podaj prawidłowy adres email

Adres email jest wymagany

Wpisz swoją wiadomość

Novinka.pl © 2024 Wszystkie prawa zastrzeżone

Designed by WPSHOWER

Powered by WordPress