Dziś rozpoczęły się dwudniowe wybory prezydenckie w Czechach. Obywatele po raz pierwszy w historii głosują na prezydenta w wyborach bezpośrednich.
Czesi swojego przyszłego prezydenta wybierają 11 i 12 stycznia. Pomimo historycznego znaczenia tego głosowania, kampania wyborcza była bardzo skromna, zdaniem niektórych wręcz niezauważalna. W wyborach zmierzy się dziewięciu kandydatów: Karel Schwarzenberg, Jiří Dienstbier, Miloš Zeman, Přemysl Sobotka, Vladimír Franz, Táňa Fischerová, Jana Bobošíková, Jan Fischer i Zuzana Roithová. W sondażach przedwyborczych prowadzą dwaj byli premierzy: Miloš Zeman i Jan Fischer. Jeżeli w pierwszej turze żaden z kandydatów nie zdobędzie ponad połowy głosów, dwa tygodnie później (25 i 26 stycznia) odbędzie się dogrywka. Wówczas następca prezydenta Václava Klausa zostanie wybrany spośród dwojga zwycięzców pierwszej tury. Nazwisko nowej głowy państwa będzie znane najpóźniej w sobotę 26-go stycznia. Do głosowania uprawnionych jest ponad 8,4 mln obywateli. Swój udział zadeklarowało w sondażach 69 proc. spośród nich. Lokale wyborcze są otwarte dziś od godz. 14 do 20, w sobotę – od 8 rano do 14.
W poniedziałek w Tygodniku Przegląd ukazał się nasz tekst o wyborach prezydenckich w Czechach.
[eg]