
Tomáš Kompaník stworzył książkę inspirowaną tradycyjnym rzemiosłem | fot. www.facebook.com/absurdo.tomas
Projekt AHA słowackiego autora, Tomáša Kompaníka, został ogłoszony w Czechach najpiękniejszą książką ubiegłego roku. Nagrodzony projekt jest połączeniem słowackiej sztuki ludowej i graficznego designu.
Tomáš Kompaník jest absolwentem Uniwersytetu Tomasza Baty w Zlinie, freelancerem i laureatem wielu nagród z dziedziny projektowania i komunikacji marketingowej. Nagrodzona w Czechach książka jest efektem jego fascynacji słowackimi haftami. Młody projektant chciał pokazać, że ich miejsce jest nie tylko w muzeach.
Podczas półrocznego stypendium w Istambule, Kompaníka często pytano, czy jest dumny ze Słowacji. Kiedy odpowiadał twierdząco, pojawiało się kolejne pytanie: Dlaczego tak jest?
– Przyszło mi do głowy, że zrobię książkę dla zagranicznych turystów i pokażę im, z czego jestem dumny jako Słowak. Swoją pracę postrzegałem trochę jako dług, który muszę spłacić swojej ojczyźnie, ponieważ studiowałem w Czechach i dużo czasu spędzałem za granicą – mówi twórca dziennikowi „Sme”.
To wtedy uświadomił sobie, że Słowacy często nie wiedzą z czego mogą być dumni, kiedy akurat nie wygrywają w hokeja. Skąd pomysł, że ma to być tradycyjny haft? Młody designer przyznaje, że zainspirowała go kampania dla firmy Tatranský čaj, produkującej likiery ziołowe na bazie herbaty.
– Kilka lat temu byłem stażystą w studiu Pergamen, które dla jej potrzeb stworzyło projekt. Bardzo mi się podobało, jak potrafili w nim wykorzystać rzeźbę w drewnie – wyjaśnia gazecie. Jednocześnie zaznacza, że nie wszystko co pochodzi ze Słowacji i ma w sobie motywy rzemiosła, gwarantuje dobrą jakość: – Trzeba wiedzieć jak z nim pracować, przemyśleć jak je wykorzystać, a nie robić to za wszelką cenę.
Zanim projektant rozpoczął pracę nad haftowaną książką, przez rok dużo czytał na ten temat, chodził do muzeów, galerii i śledził różne rodzaje haftów. – Nie chciałem, żeby hafty stały się tylko częścią muzeum etnograficznego, ale żeby zbliżyły się do współczesności. Widziałem w nich nie tylko prostotę, dokładność i precyzyjność, ale również emocje i historie dodawane przez hafciarki – mówi gazecie.
Po roku zbierania materiałów i informacji, Kompaník zaczął szkicować hafty, obrabiał je w komputerze, dodając wyraziste barwy i łącząc tradycję ze współczesnością. – Nie kierowałem się tylko dokładnymi wzorami i szablonami, ale również intuicją – mówi.
Ręcznie wyszywana książka z odsłoniętym grzbietem jest podzielona na osiem rozdziałów. Każdy dotyczy innego regionu Słowacji – rozpoczyna się od pieśni ludowej, typowej dla danego obszaru, przybliżeniem lokalnej tradycji hafciarskiej i oznaczeniem na mapie. W poszczególnych rozdziałach wykorzystano różne techniki artystyczne, barwy, motywy graficzne i pismo.
Na pytanie o to, czy książka ma być encyklopedią, młody projektant odpowiada: – Nie jestem etnografem ani etnologiem. Nie chce nikogo pouczać na temat słowackiego haftu, nie taki był mój cel. Jest nim natomiast wywarcie na odbiorcach tak dużego wrażenia, jakie kiedyś wywoływał haft swoją wyjątkowością – dodaje.
Książki AHA jeszcze nie można znaleźć w księgarniach, istnieją tylko trzy egzemplarze. Autorowi bardzo zależy na wydaniu jej w większym nakładzie. Ma nadzieję, że otrzymana nagroda TypoDesignClubu pomoże mu przekonać do pomysłu jedno z wydawnictw. – Zdaję sobie sprawę, że AHA może się nie podobać nawet folklorystom, ale książka ma jakąś grupę docelową. Co prawda jest ona bardzo wąska, ale powiedziałem sobie, że nie mogę robić tylko tego, co podoba się wszystkim – mówi Kompaník. Zastanawia się także nad kontynuacją projektu, serią koszulek z wzorami haftów w nowoczesnym stylu oraz książką kucharską, ponieważ ze słowackiej kuchni również jest dumny.
[eg]